Jestem tak jakby szczęśliwa.Od trzech dni mam mój prezent gwiazdkowy.Glany.Są świetne,15 dziurek,Steel,rozmiar 39.Miałam pewne wątpliwości,ale są super.Nie mam zdjęć jak narazie.Dzisiaj był ostatni dzień szkoły w tym roku.Nie wiem czy o tym wspomniałam,ale zazwyczaj nie wyglądam jak dziewczyna,ale dzisiaj...ubrałam spódniczkę.Heh,każdy nie dowierzał,ale podobno ładnie wyglądałam.Zdjęcia ma koleżanka,więc niedługo zobaczycie mnie w wersji dziewczyńskiej,jej.Rano miałam próbę,później jasełka,wigilię,chemię a później do domu.Oczywiście trzeba było składać życzenia,całować się,przytulać.To było fajne,oprócz składania życzeń,więc tylko się przytulałam.Okej 2Nie wiem czy wiecie,ale wracamy 7 stycznia do szkoły.To jest mniej więcej 14 dni wolnego.Kasia już niedługo się widzimy skarbeńku!Stęskniłam się,pamiętasz jak wróciłaś z Leśmena(chyba?) i jakieś 2 dni później napisałaś mi,że wróciłaś i,że mamy Cię z Gabą przytulić?To było takie dziwne.Kochanie sialallalala,tęsknie.Co mi kupiłaś w Niemczech?Dobra,nieważne.ZA 4 DNI JEST WIGILIA!Ja się cieszę,tylko jest jeden minus,bo nie ma śniegu.Jutro ubieram choinkę.
Kocham Was,
Emilka.
Zdjęcia jutro,a tymczasem..
co Ci kupiłam? Czekoladę, którą zgubiłaś!!! :(
OdpowiedzUsuńTak to był leśmen <3 Masakra jak wtedy lało, Akurat tego że miałaś mnie z Gabą przytulić nie pamiętam. Ale pewnie tak było. Jest 2.49 w nocy, jest sylwester a ja siedzę sama w domu :(